Storytelling, czyli jak tworzyć angażujące historie.

Kategorie:  storytelling
Autor: Aga
storytelling
podziel się artykułem:

CZYM JEST STORYTELLING?

 

Storytelling, jak sama nazwa wskazuje to snucie opowieści. Jeszcze jakiś czas temu zapytano by „ale komu to jest potrzebne?!”. Odpowiedź jest prostsza niż mogłoby się zdawać. Storytelling, to budowanie więzi ze swoim odbiorcą. Marki budują ją ze swoimi klientami, a Ty? Ja tego nie wiem, dlatego powinieneś sam odpowiedzieć sobie na pytanie „z kim potrzebuję zbudować więź, aby móc realizować swoje plany?”. Może to będzie Twój potencjalny klient? A może właściciel galerii, w której chcesz zadebiutować ze swoimi pracami? Uświadom sobie, że mimo iż hasło o słuchaniu i opowiadaniu historii może brzmieć banalnie, to idzie za nim ogromna moc. A wielu fotografów nadal nie potrafi dobrze się nią posługiwać.

 

RODZAJE STORYTELLINGU

 

Popularny już storytelling, to głównie medium pisane. Dzieli się on na różne typy, o których można czytać godzinami i poznawać coraz to kolejne tajniki tego właśnie przesłania.

Co ważne storytelling rozwinął się także w stronę obrazu. Zaczęli go wykorzystywać nie tylko fotografowie ślubni czy rodzinni, ale także artyści i dokumentaliści. Jednym z fotografów, który posługuje się nim podczas prezentacji szerszemu gronu swoich fotografii jest Tomasz Tomaszewski - Mistrz i Mentor dla wielu fotografów. To właśnie ten dział storytellingu, o którym chcę opowiedzieć Ci więcej.

STORYTELLING W FOTOGRAFII

 

Gdy mówimy o storytellingu w fotografii możemy go sobie porównać do sztuki teatralnej, koncertu lub filmu. Każda z tych dziedzin, aby być dobra musi posiadać fabułę. Jednakże samo posiadanie fabuły to nadal za mało. Powinna być ona ciekawa i wciągająca, a najlepiej gdy jej zakończenie nas zaskoczy, poruszy lub wywoła inne emocje.

Sztuka storytellingu z każdą sesją/dłuższym projektem będzie wymagać od Ciebie dużej kreatywności w patrzeniu na otaczające Cię miejsce, w którym zdecydowałeś się fotografować. Powinieneś się przygotować, że kolejny raz nie oznacza, że będzie łatwiej i szybciej.

 

JAK OPOWIADAĆ POPRZEZ OBRAZ?

 

Szukaj. To jest odpowiednie słowo, które opisuje wszystko w tym temacie. Ale spokojnie! Nie pozostawię Cię tylko z nim.

Szukaj światła, kształtów, detali, kolorów. Tomasz Tomaszewski, o którym wspomniałam Ci już wcześniej powiedział kiedyś:

[…] świat jest jednak kolorowy, więc namawiałbym, żeby pokornie uczyć się użycia koloru w sposób mądry, w sposób zaskakujący, w sposób prowokujący i niepowtarzalny – indywidualny innymi słowy mówiąc.”

Nie bój się eksperymentować – powie Ci to każdy, wiem. Ale przy tym eksperymentowaniu zachowaj równowagę z pozostałymi sferami składającymi się nie tylko na świetną fotografię, ale również na dobrą opowieść.

Zacznij, jak najtrudniej – czyli od początku. Wybierz jedną z najmocniejszych fotografii ze swojej serii i pozwól jej rozpocząć historię. Najlepiej niech to będzie szeroka perspektywa, która zarysuje nam wstęp do pozostałych kadrów.

Krok drugi, to to w jaki sposób poprowadzisz tę opowieść. Najważniejszy ze wszystkich elementów, to spójność. Oglądający Twoje zdjęcia musi ją czuć. Pozwól mu płynnie poruszać się między obrazami, które mu serwujesz. Spójna postprodukcja oraz ekspozycja na pewno w tym pomoże, jednak to przecież nie wszystko na co Cię stać! Baw się liniami. Wyszukuj podobnych kształtów. Spraw aby oglądając zdjęcie numer 5 naturalnie odbiorca przechodził wzrokiem do zdjęcia numer 6 i 7. Jak to zrobić? Wspomnianymi wcześniej liniami i kolorami! Nieważne czy swoje fotografie zdecydowałeś się pokazać na blogu czy w wersji papierowej – każda z tych przestrzeni lubi łagodność w jej przeglądaniu.

Pamiętaj przy tym o jednej bardzo ważnej rzeczy. Nie zestawiaj ze sobą najmocniejszych zdjęć. Nie pozwól im ze sobą konkurować. Nie chcesz przecież, aby odbiorca zatrzymał się między tylko tymi dwoma fotografiami i bił się z myślami, która i dlaczego jest lepsza? Przecież nie o to chodzi w tej historii. Oszczędź mu takich dylematów.

Co jeszcze możesz zrobić? Chętnie Ci powiem! Uruchom emocje. Wiesz już co i jak chcesz przekazać. Zastanów się tylko czy ta forma wzbudzi emocje. Nie powiem Ci jakie. To może być radość, smutek, zwątpienie, jak i melancholia. Wszystko to zależy od Ciebie, Twojego materiału i tego w jaki sposób go przedstawisz. Nie szczędź nam ich, pozwól przeżywać razem z Tobą.

I na koniec krótko - nie bój się detali! I na odwrót. Pokazujesz odbiorcy piękną fotografię włoskiego muzeum? Pokaż mu też jego detale. Takie małe – a znaczą tak wiele.